

Przed: Nie, nie, nie. To połączenie nie ma sensu. Naszyjnik jest zrobiony z diamentów, czyli do sukni balowej, wieczorowej, a nie do stroju plażowego. Pasek jest zupełnie niepotrzebny - on pasuje do jakiejś obcisłej, jednokolorowej koktajlówki. Buty? Również nie pasują - one nadają się do jakiejś czarnej miniówki. Strój wykorzystany jako bluzka - bardzo fajny pomysł, ale kolor stroju... odpada! Tu wręcz prosi się coś pomarańczowego, czerwonego, tak, jak wykończenia spodenek.
Po: Prosiłaś o metamorfozę na walentynki, a że zgłoszenie było już bardzo dawno (bo w lutym), to uznałam, że lepiej będzie, jak zrobię strój na randkę. :) Tak więc założyłam fajną tunikę, do niej rurki, bardzo ważne szpilki oraz kopertówkę. Dopełnienie stanowią okulary.
Przed: Oprócz tego, że brwi zbyt rzucają się w oczy i lepiej by wyglądały, gdyby były ciut jaśniejsze, nie mam żadnych większych zastrzeżeń. ;)
Po: Wybrałam delikatną, kobiecą fryzurkę, która dobrze pasuje do zrobionej przeze mnie stylizacji, przeniosłam pieprzyk pod oko, usta zostawiłam naturalne, bo dość dobrze pasują. Oczy musnęłabym jakimś brązowym cieniem, ale niestety nie miałaś, więc użyłam jedynie mascar: pogrubiającej i wydłużającej.
Jak się podoba? :)
ładnie teraz wyglodaa
OdpowiedzUsuńsuuuper ta metamorfoza
OdpowiedzUsuńmoże po
OdpowiedzUsuńale nie za rewelacyjne !! ;/
nawet fajnie :)
OdpowiedzUsuńCamerontrendy